Chemik Police rozpoczął cykl wspólnych treningów z innymi drużynami. Przypominamy, że mistrzynie Polski do nowego sezonu przygotowują się w mocno okrojonym składzie. Trener Jakub Głuszak do dyspozycji ma tylko sześć siatkarek, pozostałe znajdują się w Azerbejdżanie i Gruzji, gdzie aktualnie trwają mistrzostwa Europy.
Okrojony skład oznacza utrudnione możliwości trenowania, szczególnie fragmentów gry i ustawień taktycznych. Dlatego sztab szkoleniowy zdecydował się na łączone treningi z innymi ekipami.
W poprzednim tygodniu Chemik połączył zajęcia ze Spójnią Stargard.
- W trakcie naszych normalnych zajęć jest nas tak mało, że w zasadzie możemy stworzyć pierwszą linię, przynajmniej tak sobie żartujemy. Dlatego cieszę się z możliwości wspólnego trenowania, bo pojawiły się fragmenty prawdziwej gry w siatkówkę, za którą tęsknimy. Nie mogę się doczekać startu ligi - mówi Katarzyna Zaroślińska, atakująca. Dziś (środa) policzanki, chwilę po zajęciach w siłowni, wyruszyły do Piły, gdzie potrenują z tamtejszym PTPS. - Potrzebowaliśmy kogoś z drugiej strony siatki, żeby nie trenować wyłącznie we własnym gronie. Dla dziewczyn jest to dodatkowy bodziec, bo jeśli po drugiej stronie jest nieznany przeciwnik, to nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać. Teraz ruszamy do Piły, gdzie również mamy zaplanowane wspólne treningi. Nie możemy rozegrać standardowego springu, więc staramy się nadrobić to łączonymi zajęciami - zaznacza Piotr Matela, asystent trenera.
źródło: informacja prasowa
|
|